Załamałam się sobą. Nic mi się nie chce. Jest mi niedobrze. W każdym możliwym znaczeniu tego słowa. Chce mi się spać. Jestem chora, zła, niewyspana i zdezorientowana. Jest mi zimno w cholerne stopy i nie mogę się skupić. Mam ochotę zjeść kilo białej czekolady i zostać na zawsze pod kocem. Chciałabym mieć odwagę mówienia ludziom to, co myślę prosto w profil. Kwas i jad, który nigdy ze mnie nie wypływa, zatruwa mnie i trawi od środka. Mój błąd. Głupie bajki Disney’a. Kopnęła bym w dupę tego, co im pisze scenariusze.
Chodzi to za mną cały dzień. To znaczy chodzi to za mną pół życia. Ale dziś bardziej niż zwykle. Głos Dickinsona i ten tekst... Mam wrażenie, że już od lat nie pisze się takich piosenek.
"I have no power over this
You know I'm afraid
The walls I built are crumblig
The water is movingI'm slipping away "
Tez mam ochote nie wychodzic z domu (a zwlaszcza do pracy!). Moze zjedz ta czekolade?
OdpowiedzUsuńNo i zobacz, ze z postanowieniami idzie Ci calkiem niezle :)
nie mogę, na diecie jestem :D
OdpowiedzUsuń