czwartek, 2 lutego 2012

104, 52

Jest sesja. Nauka wre. Notatki się piętrzą, wiedzy przybywa powoli. Zbyt powoli, ale na to już dużo nie poradzę. Jutro pierwszy z ważnych i dużych egzaminów. Kolejny dwa dni później. Zobaczymy, czy dam radę, czy pomaszeruję na poprawki. Wolałabym wersję pierwszą.

Na facebooku zaintrygowały mnie dwie akcje. 104 filmy i 52 książki w 2012 roku. Oznacza to średnio jedną książkę i dwa filmy w tygodniu. Podłączyłam się, chociaż póki sesja nie minie i z czytaniem i z oglądaniem będę trochę na bakier. Oczywiście postanowienia noworoczne, zakładające przynajmniej jeden dobry film na dwa tygodnie i przeczytanie 12 książek z listy BBC, nadal obowiązują.

Tymczasem rozpoczęłam wczoraj kolejny rok życia. Oby był lepszy niż poprzedni :)

Przyczepiło się do mnie. Przewinienia mojego kolegi w tym upatruje ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz